Kobieta-historia

Nie tylko 8. marca, ale cały marzec, ba!, cały rok jest czasem kobiet. Jedne z nich piszą i tworzą historię, inne żyją swoim życiem, a jeszcze inne – wzbudzają kontrowersje. Pozwólcie, że przedstawię Wam życiorys jednej z kobiet. Do której kategorii należy? To już pozostawiam Waszej ocenie. 

Wallis Simpson - kobieta, która zachwiała brytyjską monarchią i zmieniła bieg historii. Uwielbiała luksus, rozrzutny tryb życia i skandale. Uważana za jedną z najlepiej ubranych kobiet świata. Dla niej abdykował król Edward VIII. Dla Elżbiety II zawsze była tylko „tą kobietą”. Kim jest i dlaczego tak wiele budzi kontrowersji? 

Wallis Simpson urodziła się 1896 roku w Stanach Zjednoczonych. Ojciec Wallis zmarł 5 miesięcy po jej narodzeniu zostawiając ją i jej matkę w ciężkiej sytuacji finansowej. Zdane były na pomoc stryja. Życie pełne wyrzeczeń i zmagań matki sprawiło, że Wallis pragnęła niezależności. Zaczęła od zmiany imienia. Wtedy nazywała się jeszcze Bessie Wallis Warfield. Pierwsze imię otrzymała po ciotce, drugie zaś po ojcu i przyjacielu dziadka z więzienia. Zaczęła posługiwać się wyłącznie imieniem Wallis i tak chciała by się do niej zwracano. Uważała, że to imię kobiety niezależnej, niepoddającej się mężczyznom. 

Śluby i rozwody (i poświęcenie!)

W 1916 roku Wallis wyszła za mąż za Winfielda Spencera. Życie z przystojnym lotnikiem jednak nie okazało się jak z bajki. Winfield był alkoholikiem, a Wallis w listach nieraz oskarżała go o agresję wobec niej. Małżeństwo rozpadło się po jedenastu latach. Małżonka próbowała po rozstaniu ratować jeszcze ich związek i wyjechała za Spencerem do Chin. Jednak po kilku miło spędzonych tygodniach - wróciły problemy, które doprowadziły do rozpadu małżeństwa. Każde z nich poszło w swoją stronę. 

Rok po rozwodzie ponownie wzięła ślub. Dla niej Ernest Simpson zostawił żonę i dziecko. Po ślubie przeprowadzili się do Londynu i starali się wkupić w łaski brytyjskiej arystokracji. W ten oto sposób Wallis poznała księcia Edwarda. Młody, przystojny, nonszalancko ubrany. Posiadał urok, któremu nie mogło się oprzeć wiele kobiet. Wallis zapragnęła bliższej znajomości, która dałaby jej prestiż i pieniądze. W listach do swojej ciotki Bessie pisała o tym, że pragnie zatrzymać przy sobie obu mężczyzn, gdyż przyszły król i tak pewnie niedługo by się nią znudził. Nazywała go prześmiewczo Piotrusiem Panem, wytykała mu błędy, traktowała bez szacunku. Robiła wszystko to, czego żadna inna kobieta nie miałaby odwagi zrobić. 

Edward oszalał na punkcie Wallis i zamiast ją zostawić - zapragnął ślubu z nią. Na drodze stał jednak obecny mąż - Ernest Simpson. Mężczyzna nie robił jednak problemów zakochanym, wręcz pomógł im na drodze do szczęścia. Aby Wallis mogła ponownie wziąć ślub, rozwód musiał być orzeczony z jego winy. 

Ernest, dla dobra spawy, dał przyłapać się z prostytutką na gorącym uczynku. 

Związek z (eks)królem

Już sam romans dwukrotnej rozwódki z królem Wielkiej Brytanii wywołał skandal. Nie wspominając już o ślubie… Windsorowie byli przeciwni tej relacji, bali się o przyszłość monarchii. Król miał wybór: miłość lub korona. Wallis próbowała odciągnąć go od pomysłu z abdykacją, chciała odejść. Pomimo relacji z królem, Wallis pisała listy do byłego męża, w których zwracała się do niego per kochany. Traktowała Edwarda jedynie jako odskocznię od spokojnego życia z Ernestem. Jednak Edward nie wyobrażał sobie swojego życia bez Wallis, groził nawet że ze sobą skończy jeśli od niego odejdzie. Edward abdykował i wziął upragniony ślub z ukochaną. On został mężczyzną, który zostawił kraj dla rozwódki, ona z kolei najbardziej znienawidzoną kobietą Wielkiej Brytanii. Ich ślub był określony mianem smutnej uroczystości, na której pojawiło się tylko kilka osób – nikt z rodziny królewskiej nie pojawił się na uroczystości. 

Życie na wygnaniu

Wallis i Edward po latach błąkania się po świecie osiedli na stałe we Francji. Prowadzili tam spokojne, monotonne życie. Nigdy nie doczekali się potomstwa. Wiele źródeł wskazuje na to, iż Wallis była osobą z zaburzeniami rozwoju płciowego. Lekarze wskazywali na jej męskie cechy wyglądu zewnętrznego. Nie można jej jednak odmówić uroku, który sprawiał że potrafiła przyciągać do siebie mężczyzn.

Zdjęcia zostały zaczerpnięte z giełdy Alamy, która zezwala na użycie wersji ze znakiem wodnym w celach osobistych i redaktorskich, które służą wyłącznie celom informacyjnym.