C jak Całe spektrum możliwości
Osiągnięcie poziomu B2 to dla wielu cel w przypadku nauki języka obcego. Poziom B2 to w końcu poziom, który umożliwia swobodną komunikację i na wielu poziomach jest zupełnie wystarczający. Niemniej jednak, nie jest to poziom najwyższy, ponieważ w grę wchodzi jeszcze kategoria C. W wielu przypadkach to dopiero ten poziom otwiera zamknięte wcześniej drzwi. Tylko czy warte jest to całego zachodu?
Przy okazji, tutaj dowiesz się więcej o poziomach językowych w języku angielskim.
Kategoria C to poziom zaawansowany, który wielokrotnie przewija się jako warunek otrzymania pracy lub realizowania się w określonej ścieżce zawodowej. Dzisiejszy biznes jest nastawiony w większości na współpracę z rynkami zagranicznymi, a od pracowników różnorodnych branż wymaga się nie tyle znajomości języka angielskiego, co płynności w mówieniu w tym języku. Dzieje się tak dlatego, że język angielski jest na tyle uniwersalny i powszechny, że nieznajomość tego języka staje się rzadką cechą. Absolutnie nie oznacza to jednak, że nauka języka obcego jest obowiązkiem dla wszystkich. Jest to bardziej motywacja dla tych, którzy uczą się tego języka z własnej woli - motywacja do tego, aby nieustannie rozwijać się w tej dziedzinie.
Biorąc pod uwagę fakt, że nie samą pracą człowiek żyje, skupimy się także na innych powodach, dla których nie warto poprzestawać na szlifowaniu języka do poziomu B2.
Precyzja to klucz
Niedawno poruszaliśmy kwestię tego, że celem poznawania nowego słownictwa jest zwiększanie precyzji w szukaniu odpowiedniego słowa. Język angielski ma to do siebie, że wielokrotnie możemy znaleźć kilka określeń na jedno zjawisko, co nie oznacza, że wszystkie są na równi odpowiednie. W przypadku Business English, powinniśmy się trzymać odpowiednich zasad, żeby zachować profesjonalizm i ułatwić komunikację. Pamiętajmy, że precyzyjna komunikacja nie jest tylko jednostronną kwestią zrozumienia rozmówcy, ale także taką formą wykreowania komunikatu, który jest jasny dla drugiej strony.
Słownictwo bardziej zaawansowane pomaga nam zaprezentować się z bardziej profesjonalnej strony, zwłaszcza wtedy, kiedy nieśmiertelne do, make i get nie wystarczają.
Precyzja to także odpowiednie akcentowanie oraz przykładanie się do wymowy słów, co często jest zapominane. Na każdy poziom językowy składają się określone umiejętności i wspomniane wcześniej składowe również brane są pod uwagę. Jeśli ktoś nie przykłada się do wymowy we właściwy sposób, może być postrzegany jako mniej zaawansowany - pomimo nienagannej znajomości gramatyki. Dzieje się tak dlatego, że mimowolnie zwracamy uwagę na czyjś akcent i, chcąc nie chcąc, wpływa on na postrzeganie umiejętności naszego rozmówcy przez nas.
Przede wszystkim - rób to dla siebie
Również niedawno skupialiśmy się na kwestii tego, w jaki nasza samoocena wzrasta z każdym postępem w nauce języka oraz jak samoocena wpływa na tzw. barierę językową. Osiąganie poziomu zaawansowanego to upewnienie się, że czujemy się swobodnie w komunikacji i że mamy odpowiednie zaplecze gramatyczno-leksykalne.
Zauważanie postępów to najlepsza motywacja do kontynuacji nauki. Jednakże, w przypadku poziomów zaawansowanych, owe postępy trudniej wychwycić. Nie oznacza to jednak, że nie ma ich wcale. Dobrym sposobem jest napisanie krótkiego tekstu lub nagranie video, na którym wypowiadamy się na dany temat. Wracając do pliku po upływie miesiąca czy dwóch, z pewnością kilka rzeczy zrobilibyśmy inaczej lub lepiej - i to właśnie nazywa się postęp.
Ponadto, spoczywanie na laurach w postaci poziomu B2 nie gwarantuje wieczności trwania tego procesu. Niećwiczone umiejętności językowe zanikają, więc w przypadku nauki języka, powinniśmy nieustannie piąć się w górę, a wówczas żadne drzwi nie będą dla nas zamknięte.